Kontynuując wątek sprzed kilku dni przedstawiam Wam dzisiaj tylko jeden przykład tego, czego nie powinnyśmy mówić naszym mężczyznom, ale za to nieco bardziej opisowo niż poprzednio.

Ojej Słonko, ale masz już dużo siwych włosów…

Czy wiesz, że mężczyźni tak samo, jak kobiety silnie przeżywają fakt starzenia się. Może mniej przejmują się zmarszczkami, które po 30-tce nam kobietom spędzają sen z oczu, ale kompleksy wieku średniego też ich dopadają. I to w takiej trochę samczej naturze, ale o tym może kiedyś indziej. Wszystkie objawy starzenia się, jak siwe włosy, łysienie, sińce pod oczami, czy coraz mniej sprężyste ciało są dla nich niezwykle stresujące. A wizja gliny, a może ciastoliny zamiast muskułów i innych części ciała 😉 jest dla nich po prostu przerażająca. Starzenie się dla mężczyzny to nie tylko kwestia utraty atrakcyjności. Jedną z obaw pojawiających się, kiedy myślą o upływającym czasie jest … jak nie dam rady będzie wstyd (dotyczy to głównie mężczyzna 40+). Spokojnie panowie, wstydu nie musi być, bo:
po pierwsze, jesteśmy wyrozumiałe – przynajmniej wiele z nas 😉
po drugie, są apteki i „niebieskie” tabletki 😉
po trzecie, możecie być sprawni, aż po kres swoich dni (wiele zależy od Was).

Zapędziłam się. List miał być do kobiet.

Zatem kobieto, nawet w żartach nie sugeruj mężczyźnie, że patrząc na niego dostrzegasz upływający czas. Twój facet chce przy Tobie czuć się wiecznie młody i atrakcyjny. Z resztą Ty też chciałabyś w jego oczach wyglądać zawsze, jak powabna dwudziestka. A może się mylę? No to pomyśl, czy chciałabyś usłyszeć od swojego partnera: Kocham te Twoje zmarszczki, których coraz więcej pojawia się na Twojej twarzy. Co! Jakie zmarszczki! I już humor mamy zepsuty na resztę dnia… tygodnia … . Słowa „kocham” nawet nie usłyszałyśmy.

Po prostu nie dajmy się zwieść – faceci, tak jak my, boją się starości, chociaż bardzo starają się to ukryć.

Ciąg dalszy nastąpi …

Zobacz też: Facet z Marsa, baba z Wenus – czyli wojna światów oraz Słowniczek damsko-męski,