Cześć, dzisiaj dwie kolejne podpowiedzi i chyba ostanie (chyba, że mi coś jeszcze podpowiecie), czego lepiej kobiecie nie mówić, aby nie dostać od niej po głowie, nie zaliczyć kobiecego focha lub też nie zostać porzuconym. Jedyny powód, dla którego możecie Panowie posunąć się do której z poniższych wypowiedzi, to wizja chwili ukojenia od kobiecego gadania, czyli tzw. ciche dni. Ale ja za to odpowiedzialności nie biorę.

 

Moja eks robiła to inaczej

Podobnie jak TY, tak i Twoja kobieta nie chciałaby być porównywana do Twoich eks. To nie znaczy, że Twoje byłe mają być tematem tabu. Ale nie musisz o nich wspominać zbyt często, a już na pewno nie w kontekście ich wyglądu chyba, że Twoja obecna kobieta bije je na głowę. Nie wspominaj również o tym, że robiły coś inaczej (czytaj: lepiej) – możesz znaleźć swój ulubiony krawat pocięty na kawałki. A najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to wspominać o swoich uczuciach do poprzedniczek oraz seksualnych z nimi wyczynach. Możesz stracić nie tylko krawat. Generalnie wspominanie, przy swojej aktualnej partnerce o byłych do niczego dobrego nie prowadzi, a raczej sugeruje jej, że chyba nie do końca o swojej eks zapomniałeś. Chciałbyś, aby Twoja kobieta myślała stale o Twoim poprzedniku?

 

Ta Twoja przyjaciółka jest głupia!

Przyjaciółki partnerki dostaje się w pakiecie, to taki społeczny gratis. Po przyjaciołach, jakich sobie dobierają inni, można teoretycznie rozpoznać, jakimi sami są ludźmi. Teoretycznie ponieważ, aby mężczyzna mógł zrozumieć kobietę, to musiałby odbyć podróż z Marsa na Wenus, co jak wiadomo jest raczej niemożliwe. Czasem dla bezpieczeństwa lepiej, jak najszybciej poznać przyjaciół nowego partnera, czy partnerki, aby mieć czas się jeszcze wycofać ;-). Ale cóż, rzeczywistość bywa inna. Twoja kobieta skradła Ci serce, ale nie trawisz jej przyjaciółki? Kobieta irytuje Ciebie swoimi wypowiedziami, bulwersuje zachowaniem, lub żenuje wyglądem… Nieważne, jak bardzo złości Cię przyjaciółka Twojej kobiety zachowaj swoje odczucia dla siebie. Przyjaciółka, to nie jakaś znajoma, czy koleżanka, ale powierniczka sekretów, pocieszycielka, ktoś komu Twoja ukochana ufa, w której towarzystwie dobrze się czuje. Gdybyś skrytykował jej przyjaciółkę, to tak jakbyś skrytykował ją samą. Może lepiej przy jakieś nieobowiązującej rozmowie zapytaj ukochaną z ciekawością o historię tej przyjaźni. Może poznasz więcej szczegółów i okaże się, że to co widzisz i słyszysz, kiedy przyjaciółka partnerki pojawia się na horyzoncie, nie jest już takie wkurzające, ponieważ wiesz dlaczego tak się zachowuje. A wiedza taka może zmienić punkt widzenia. To się nazywa zmiana paradygmatu ;-).
A poza tym przyjrzyj się Twoim przyjaciołom. Niektórych z nich pewnie też można ocenić w różny sposób, dopóki nie pozna się ich lepiej.

 

 

Zobacz też: Facet z Marsa, baba z Wenus – czyli wojna światów oraz Słowniczek damsko-męski,

Polecam również ciekawy wpis na innym blogu: Mężczyzno, irytujesz mnie, gdy mówisz…

  1. Faceci w tych przykładach złoszczą się tak samo, kiedy słyszą podobne teksty od kobiet, więc nie powinni zaczynać słownej wojny, bo krawaty będą w strzępkach 😀

Odpowiedz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz używać poniższych tagów HTML:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>