Witajcie w Nowym Roku. Życzę, aby udało się Wam zrealizować wszystkie cele, te zaplanowane, jak i te pojawiające się spontanicznie. Jednak przede wszystkim życzę Wam, abyście znaleźli trochę czasu i spokoju na refleksje i odkryli czego tak naprawdę w życiu pragniecie. Od tego właśnie zaczyna się rozwój własny. Uświadomienie sobie kim jestem i dokąd chcę zmierzać. Odkrycie, co jest moim pragnieniem i jakie mam mocne i słabe strony jest pierwszym krokiem na ścieżce samodoskonalenia. Samodoskonalenie to niekoniecznie jest droga do bycia perfekcyjnym cyborgiem tylko do dobrego, satysfakcjonującego życia. A dla każdego z nas może ono wyglądać zupełnie inaczej. Jak? Zapytaj o to samego siebie. Ale pamiętaj, aby udzielać tylko szczerych odpowiedzi. Możesz też przeczytać książkę Zarządzanie sobą. Zrozum siebie i zrealizuj swoje marzenia.

A wracając do mojego zobowiązania z grudnia spróbuję odpowiedzieć na kolejne zadane przez Was pytanie. Pytanie to również dotyczy przemyśleń związanych z samorozwojem.

 

Czy brak determinacji zarządzania własnym czasem świadczy o nas w formie pejoratywnej?

Absolutnie NIE! Ocenianie, że coś jest pozytywnym lub negatywnym zachowaniem, czy działaniem w kontekście zarządzania własnym czasem jest błędem. Przede wszystkim nie powinniśmy oceniać czy to, co robimy lub nie robimy jest dobre, czy złe (pod warunkiem oczywiście, że mieści się w ogólnie akceptowalnym spectrum zachowań etycznych i moralnych), a jedynie czy pomaga nam realizować nasze cele, czy też do tych wymarzonych celów nas nie przybliża. To, czy ktoś robi codziennie plan zadań np. za pomocą Metody Alpen, czy jedynie w głowie „tworzy” listę zadań do wykonania, czy też w ogóle nie planuje nie może stanowić podstawy do oceny kogokolwiek. Jedynie, co możemy oceniać, jeśli taka ocena jest nam do czegoś potrzeba, to głównie efekt działania. Może być tak, że ktoś stosuje wiele różnych narzędzi zarządzania sobą w czasie, jednak nie osiąga oczekiwanych przez siebie rezultatów, nie spełnia marzeń i jego życie nie sprawia mu radości. I odwrotnie, są osoby, które działają intuicyjnie i spontanicznie i cieszą się takim właśnie życiem i tym, co ono przynosi.

Jeżeli jesteś zadowolony ze swojego życia i z tego, kim jesteś i co osiągasz, to nie warto obwiniać się i stresować tym, że nie masz ochoty stosować jakichkolwiek konkretnych narzędzi radzenia sobie z upływającym czasem. Jeśli jednak masz problem z ciągłym „brakiem czasu” i czujesz, że to hamuje Twój rozwój, to zamiast stale narzekać może warto sięgnąć po proponowane przeze mnie rozwiązania zarządzania sobą w czasie. Ale należy przy tym pamiętać, że zanim zaczniesz swobodnie posługiwać się wybranymi narzędziami, za nim nowe zachowania wejdą Tobie w krew i staną się nawykami będziesz musiał włożyć nieco wysiłku w nowe działania.

Ale wracając do oceny. To, że ktoś nie czuje determinacji do zarządzania własnym czasem z wykorzystaniem dedykowanych do tego metod i narzędzi, w żaden sposób nie świadczy o tym, że jest gorszą osobą, leniwą, itp.! Może po prostu tego nie potrzebuje. Każdy z nas jest inny, ma inne potrzeby i marzenia. Dopóki jesteś zadowolony ze swojego życia tak trzymaj i nie dołuj się, że nie używasz sposobów powszechnie uznanych za użyteczne ;).

Załączoną ilustrację wykonała Kate Bauer

    • To bardzo trafna złota myśl Alberta Einsteina :). Myślę, że rozumiał to w sensie przenośnym, ale i dosłownym …jako fizyk…

      Pozdrawiam
      Beata

Odpowiedz NN Anuluj odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz używać poniższych tagów HTML:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>